Witam serdecznie
Tym razem nie będzie poradnika ani recepty jak obrabiać zdjęcia ślubne. Chce Państwu pokazać na czym polega proces postprocessingu (obróbki) oraz z czym to się wiąże.
Kiedyś podczas jednej z rozmowy telefonicznej zostałem zapytany przez klienta czy jest możliwość otrzymania zdjęć ślubnych zaraz po oczepinach. Odpowiedź była oczywiście negatywna. Moja praca nie kończy się zaraz po oczepinach. Po powrocie do domu (oraz po odespaniu Waszego wielkiego dnia;) ) następuje długi i żmudny proces, najpierw selekcji zdjęć, a później obróbki.
Aby Państwa zdjęcia wyglądały tak jak przedstawiam na blogu, potrzeba wielu godzin pracy. Fotograf który oddaje zdjęcia w tym samym dniu nie obrabia ich wcale, oddaje surowy materiał zrzucony prosto z kart pamięci. To właśnie różni nas od standardowych fotografów.
Dlatego też gotowy materiał klienci dostają od 30 do 60 dni od wykonania reportażu/pleneru.
Poniżej przedstawiam kilka zdjęć przed i po obróbce 🙂
Zapraszam!





7 komentarzy
17 stycznia 2011 at 12:03 —
Pięknie! Ostatnie jest total miut 🙂
17 stycznia 2011 at 17:07 —
Szkoda że tu nie widać ile trzeba wiedzy, doświadczenia i talentu żeby robić świetne zdjęcia ślubne.
17 stycznia 2011 at 18:30 —
Masz racje 🙂 sama obróbka na nic się nie zda, jeśli ktoś nie ma wyobraźni i krzty talentu 😉
17 stycznia 2011 at 20:44 —
helokopterowe dobre, Rafale to twój, tym na zlecenia latasz ? 🙂
18 stycznia 2011 at 00:28 —
Rafał, dobre kadry obronią się i bez obróbki 😉
A wracając do meritum, to widziałem nie jedno portfolio fotografów ślubnych, którzy pewnie bardzo by chcieli mieć chociaż takie zdjęcia jak Ty „przed” 😉
18 stycznia 2011 at 17:15 —
Sławek tak 😉 teraz samochód to przeżytek 😉
Dzieki Rafał R. 😉
11 lutego 2011 at 10:41 —
Świetny pomysł, żeby edukować klientów. Niektórym klientom wydaje się, że wpadamy na wesele, pobiegamy z aparatem, pocykamy parę godzin, zjemy i inkasujemy parę tysi na czysto. Nic bardziej mylnego